Szykuje się bardzo dobry mecz w IV rundzie na US Open. Czy Murray jest tutaj faworytem spotkania? Moim zdaniem nie, jednak nie decyduję się postawić na czysty win Tsongi. Dlaczego się asekuruję? Wiele meczów w tegorocznym turnieju w Nowym Jorku jest bardzo zaskaujacych i także może być podobnie dzisiaj. Wczoraj Dimitrov miał bardzo łatwo wygrać z Goffinem. Oczywiście tak było, jednak pierwszego seta przegrał 0:6! Co się stało? Zlekceważył rywala i stracił bardzo szybko swoje podania. Dopiero w kolejnych partiach pokazał swój najlepszy tenis.

W tym pojedynku sądzę, że aż takiego blamażu w pierwszej partii nie będzie. Spodziewam się wyrównanej gry i świetnych wymian z obu stron. Tsonga na US Open pokonał do tej pory Monaco, Nedovesova oraz Carreno-Bustę. Tylko w meczu otwarcia stracił seta, a później bardzo pewnie i zdecydowanie wygrywał ze swoimi przeciwnikami. Bardzo dobry serwis, skuteczność po pierwszym podaniu również na wysokim poziomie. Martwi ilość danych break pointów, regularności w wymianach nie ma i Francuz popełnia sporo błędów, jeśli spojrzymy w stosunku do winnerów. Bilans jest dodatni, jednak jak na taką klasę zawodnika moim zdaniem musi zniwelować niewymuszone błędy.

Murray strasznie męczył się w swoim pierwszym meczu i przy trochę chłodniejszej głowie Haase mielibyśmy pięć setów. Skończyło się w czterech odsłonach, ale na pewno Szkot z tego pojedynku nie jest zadowolony. Następnie Bachinger (3 sety) oraz Kuznetsov (4 sety). W tych dwóch meczach zagrał bardzo dobrze na returnie, ale miał problemy z utrzymaniem własnego podania. Szczególnie jeśli chodzi o mecz przeciwko Rosjaninowi, z którym stracił 4. swoje gemy serwisowe.

Z Tsongą tak łatwo strat nie odrobi i sądzę, że jedno przełamanie w secie będzie decydujące. Zarówno Francuz jak i Murray nie są w swoich optymalnych dyspozycjach, ale to nie oznacza, że nie mogą wystrzelić z formą akurat w tym spotkaniu. Solidniejszym zawodnikiem w tym sezonie zdaje się Tsonga, który niedawno wygrał w Toronto. Jeśli serwis będzie tak „siedział” jak w poprzednich spotkaniach powinien pokryć ten handicap setowy. Myślę, że ma szanse na wygraną, ale kurs jakoś nie zachęca do gry.

Mój typ: Jo Wilfried Tsonga +1.5 seta po kursie 1.56